Na terenie stolicy, konkretnie na Ursynowie, funkcjonariusze wydziału kryminalnego zatrzymali dwójkę przestępców. Byli to 45-letni mężczyzna i jego młodsza wspólniczka. Oboje podejrzani byli o włamanie i kradzież z restauracji znajdującej się przy ulicy Ciszewskiego w Warszawie. Para przestępstwo dokonała, pokonując różne bariery, a następnie skradając z miejsca zdarzenia gotówkę oraz urządzenia elektroniczne o łącznej wartości bliskiej 7 100 złotych. Wszystkie zarzuty zostały już postawione obydwu osobom. Co więcej, okazało się, że mężczyzna ma na swoim koncie więcej kradzieży. Policja postawiła mu łącznie sześć zarzutów i został tymczasowo aresztowany. Natomiast 27-letnia kobieta usłyszała zarzuty włamania i kradzieży, po czym została poddana dozorowi policyjnemu. W razie skazania grozi im kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

Z informacji zebranych przez policjantów wynikało, że 45-letni mężczyzna i 27-letnia kobieta, prowadzący wędrowny tryb życia, włamali się do jednej z restauracji przy ul. Ciszewskiego. Ze środka zabrali sprzęt elektroniczny oraz pieniądze. Dzięki operacyjnym działaniom, funkcjonariusze byli w stanie dokładnie określić przebieg incydentu i wizerunki sprawców. Po zgromadzeniu dowodów wskazujących niewątpliwie na 45-latka i jego wspólniczkę, operacyjni przystąpili do ich zatrzymania.

Jak się później okazało, lista przestępstw mężczyzny była dłuższa. Śledczy postawili mu łącznie sześć zarzutów, do których przyznał się podczas czynności. Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa, na wniosek Prokuratury Rejonowej Warszawa Ursynów, zastosował wobec podejrzanego tymczasowe aresztowanie na trzy miesiące. Jego wspólniczka, mająca mniej skomplikowaną przeszłość, została objęta dozorem policyjnym. Jeżeli zostaną uznani za winnych, mogą otrzymać karę nawet do dziesięciu lat pozbawienia wolności.