Rutynowy patrol ulic Mokotowa przez miejscowych strażników miejskich doprowadził do zauważenia przewinienia popełnionego przez mężczyznę w wieku 28 lat. Kierujący pojazdem nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa. Wkrótce jednak okazało się, że to jedynie początek poważniejszych kwestii.

Podczas przeprowadzanej interwencji, kierowca wykazywał znaczne zdenerwowanie i irytację. Nie były jednak one spowodowane brakiem zapięcia pasów, lecz innym powodem. W bagażniku jego samochodu funkcjonariusze odnaleźli pudełko, w którym znajdowały się podejrzane tabletki formowane na kształt serc. Zatrzymany mężczyzna próbował wyjaśnić oficerom, że nabyte substancje miały być prezentem dla jego przyjaciela, byłego funkcjonariusza policji pochodzącego z Gruzji, który obecnie mieszka na Słowacji.

Jednak po przeprowadzonej analizie tabletek, wyniki badań laboratoryjnych zaprzeczyły tłumaczeniu właściciela. Okazało się, że substancją zawartą w tabletach była metamfetamina, czyli ulotna substancja odurzająca. Dzięki szybkiej i skutecznej reakcji straży miejskiej, niemal 100 takich tabletek zostało zabezpieczonych i nie trafiło do powszechnego obrotu. Gruziński obywatel został aresztowany pod zarzutem posiadania substancji odurzających, za co grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.

Sytuacja, która z początku wyglądała na proste wykroczenie drogowe, przyczyniła się do zapobieżenia rozpowszechniania nielegalnych substancji. Działania patrolu z Mokotowa uniemożliwiły dostęp do narkotyków osobom nieletnim oraz tym, które są uzależnione od tych substancji.