Podczas pełnienia swej służby, funkcjonariusze od mokotowskiego posterunku policji znaleźli się w dość nietuzinkowej sytuacji. Powodem był pojazd, który blokował ruch na ulicy Puławskiej i został przez nich zatrzymany w celu kontroli. Jednak kłopoty techniczne, które były powodem tamowania ruchu, to były dopiero początek problemów.

Sytuacja skomplikowała się nieoczekiwanie, gdy okazało się, że auto nie przeszło obowiązkowych badań technicznych. Co więcej, kierujący nim 39-letni mężczyzna podjął próbę wybrymania się z sytuacji, oferując policjantom łapówkę.

Widocznie zdenerwowany i zdesperowany kierowca zaproponował mundurowym pieniądze, aby uniknąć ukarania. Początkowo jego sugestia była niewyraźna, ledwo słyszalna, ale stopniowo stawała się coraz bardziej śmiała i stanowcza – kwota 1000 złotych miała zażegnać problem.

Jednakże obecni na miejscu funkcjonariusze nie ulegli pokusie łatwego zarobku. Upewnili się, że mężczyzna jest świadomy konsekwencji swojej propozycji, przecież jest to czynność nielegalna. Mimo ostrzeżeń, kierowca nie wycofał swojej oferty. Policjanci podjęli więc decyzję o zastosowaniu odpowiednich środków – zatrzymano mu prawo jazdy, nałożono mandat oraz punkty karne, a samochód przekazano na odpowiednie miejsce.

Kierujący pojazdem został dodatkowo zatrzymany i odwieziony do Komendy Policji. Tam postawiono mu zarzuty dotyczące próby przekupstwa funkcjonariuszy służby publicznej. Za takie działanie grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.

Ta interwencja jest doskonałym przykładem zarówno nieodpowiedzialnego zachowania kierowcy, jak i przestępstwa przeciwko prawu. Przypomina jednak również o tym, jak istotne dla bezpieczeństwa na drodze są aktualne badania techniczne naszych pojazdów. Próby manipulacji czy łapówkarstwa to poważne przestępstwa, za które trzeba ponieść odpowiedzialność zgodnie z prawem. Najlepsza droga to bycie szczerym i odpowiedzialnym kierowcą oraz unikanie wszelkich nielegalnych działań. Bezpieczeństwo na drodze powinno być dla każdego kierowcy priorytetem.